Szybki kurs z wiedzy o pożyczaniu pozabankowym

zapoznanie z informacjami

Coraz to wyższe pułapy rozwoju dla sektora pozabankowego to już norma, powtarzana z każdym kolejnym rokiem. Oznacza to między innymi coraz większą liczbę podmiotów działających w obrębie tej branży, coraz większą ilość dostępnych rozwiązań pożyczkowych, a także oczywiście coraz większą liczbę klientów.

Ci ostatni przekonują się, że w dzisiejszych czasach pożyczka w firmie pozabankowej może być jak najbardziej równoprawną i równowartościową alternatywą dla kredytu w banku. Rozwój pożyczek pozabankowych oprócz wielu korzyści niesie jednak ze sobą również zjawiska, które ze strony klienta mogą być uważane za komplikacje. Co więc należy wiedzieć i o czym pamiętać przed zaciągnięciem pierwszej pożyczki pozabankowej?

Dokładna znajomość warunków pożyczki pozabankowej

Nie ważne, czy pożyczamy przez internet, czy też w sposób tradycyjny (w stacjonarnym oddziale danej firmy): jedną z najważniejszych kwestii z punktu widzenia dziennikarzy pracujących w  http://www.e-busines.info.pl/ jest treść umowy, jaką podpisujemy z pożyczkodawcą pozabankowym.

Niestety, coraz większa liczba podmiotów działających w obrębie sektora pożyczkowego oznacza też, logicznie rzecz biorąc, coraz większą ilość firm nierzetelnych. Nie oznacza to, że mamy popadać w „tryb paranoiczny” i na każdym kroku dopatrywać się próby oszustwa, jednak dokładne czytanie dokumentów przed ich podpisaniem to podstawowy środek ostrożności.

Najtańsze nie zawsze znaczy najlepsze

W przypadku pozabankowego pożyczania teoretycznie najtańsza pożyczka może pochodzić z oferty firmy, która nie do końca okazuje się być tą najlepszą. Może np. okazać się, że niskie oprocentowanie jest jedynie czymś w rodzaju „wabika” na klientów, który firma rekompensuje sobie na przykład poprzez znacznie wyższą, niż u konkurencji prowizję za udzielenie pożyczki lub inne dodatkowe koszty. W ten sposób oferta, która według popularnych narzędzi do porównywania pożyczek miała być najkorzystniejsza, w rzeczywistości może okazać się rozwiązaniem ze średniej albo nawet niższej półki.

Pierwsza pożyczka? Najlepiej za darmo

Praktyka udzielania pierwszej pożyczki nowemu klientowi bez naliczania kosztów jest zjawiskiem właściwie już powszechnym wśród dzisiejszych firm pozabankowych. Mimo to nie wszyscy klienci zdają sobie sprawę z istnienia takiej możliwości.

Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to oczywiście zaciągnięcie pożyczki bez konieczności spłaty oprocentowania będzie dla nas znacznie korzystniejszym rozwiązaniem, niż produkt pożyczkowy, w którego koszty wliczono oprocentowanie.

Co do drugiej kwestii, to należy zwrócić uwagę, czy firma chcąca nas skusić darmową pożyczką oferuje nam tylko brak konieczności spłaty oprocentowania, czy również brak pozostałych kosztów, jak np. prowizja. Naprawdę bezpłatna  pożyczka to produkt, w przypadku którego nie płacimy ani oprocentowania, ani prowizji za udzielenie pożyczki, ani żadnych innych kosztów.

Do oddania powinno być dokładnie tyle, ile zostało pożyczone.

Każdą pożyczkę trzeba oddać

Zdarzają się klienci, którzy pod wpływem chwili pożyczają za dużo w stosunku do swoich możliwości spłaty. Podejście  pod tytułem „później się pomyśli” wydaje się jedną z naszych cech narodowych. Niestety, w przypadku niespłaconego długu może się to skończyć komornikiem oraz wpisem do bazy dłużników.

Zastanówmy się nad dwoma istotnymi sprawami:

  • Po co właściwie nam są pieniądze z pożyczki i na co zamierzamy je wydać?
  • Jaką kwotę i w przeciągu jakiego okresu jesteśmy w stanie spłacić?

Oczywiście, firmy pożyczkowe sięgają po pomoc komornika najczęściej dopiero w ostateczności. Najpierw proponuje się klientom wydłużenie okresu spłaty, lub kolejną pożyczkę na spłatę poprzedniej, tyle że już wyżej oprocentowaną.

Podobnie postępują banki, tyle że w tym wypadku różnica w oprocentowaniu kolejnej pożyczki jest większa, ponieważ bank nie udzieli nam jej bez obowiązkowego ubezpieczenia. Tym niemniej, również w przypadku firm pożyczkowych zaciąganie kolejnej pożyczki po to, aby spłacić poprzednią, jawi się jako stereotypowy wręcz dla pożyczek pozabankowych – wstęp do popadnięcia w zjawisko znane jako spirala zadłużenia.

Zobacz także:

pozycjonowanie stron w projekt marketing